Nachalna propaganda LGBT w serialu „The Last of Us”. „Odcinek jest banalny, nudny i sztampowy”

#„The Last of Us” #film #hbo #ideologia #ideologia gender #ideologia LGBT #LGBT #produkcja filmowa #propaganda #serial

(fot. unsplash.com/Erik Mclean/U-Vu_r6qyyU/zdjęcie ilustracyjne)

Popkultura od pewnego czasu niemal wszystkimi kanałami stara się sączyć do głów lewicową propagandę swoim odbiorcom. O ile dorośli, świadomi konsumenci raczej nie zmieniają swoich poglądów pod wpływem historii przedstawionej na ekranie, o tyle dla młodych może się to okazać niezwykle szkodliwe. Oto kolejna z wyczekiwanych superprodukcji okazała się pretekstem do ideologizowania odbiorców.

Chodzi o serial „The Last of Us”, którego fabuła oparta jest na bestsellerowej grze video o tym samym tytule. Cała historia ma miejsce w postapokaliptycznym świecie, w którym zainfekowani tajemniczym grzybem ludzie zamieniają się w zombie. Jak na standardy gier wideo mamy do czynienia z niezwykle poważną produkcją mówiącą o ludzkich dramatach, niezwykle trudnych wyborach oraz uczuciu straty. Jak się jednak okazuje, lekko zarysowane tylko w samej grze treści dotyczące tematyki LGBT zostały tu absurdalnie wręcz rozbudowane, a liczni fani podkreślają, że jest to niezgodne z tym, co możemy zobaczyć we wspomnianej grze.

Trzeci odcinek produkcji HBO wywołał istną burzę. Okazuje się, że w ogromnej mierze stanowi on historię homoseksualnej relacji dwóch mężczyzn, którzy usiłują przetrwać w postapokaliptycznym świecie. Komentując najnowszy epizod, pisarz Jacek Piekara napisał na Twitterze:

Lewacy całego świata szlochają, wzdychają i entuzjazmują się 3odcinkiem “The Last of Us”. Odcinek jest banalny, nudny i sztampowy, ale za to jego połowę zajmuje historia homoromansu. Dwóch brodatych facetów śpiewa sobie miłosne piosenki, karmi się truskaweczkami i figluje w łóżku

Nie jest to opinia odosobniona. Wielu fanów gry video wskazuje na znaczne odbieganie serialu od jej scenariusza, który „dostosowano” do politycznej poprawności oraz oczekiwań środowisk LGBT. Niestety, największym zagrożeniem zdaje się być fakt, że tak ckliwa historia może się okazać interesująca dla młodych osób, które do serialu przyciągnął fakt, że jest on oparty na grze, którą cenią. Warto też przypomnieć, że to nie pierwszy wątek LGBT wokół produkcji. Wcześniej informowaliśmy, że aktorka grająca w nim główną rolę przekazała, że jest “niebinarna”.

Lewacy całego świata szlochają, wzdychają i entuzjazmują się 3odcinkiem “The Last of Us”. Odcinek jest banalny, nudny i sztampowy, ale za to jego połowę zajmuje historia homoromansu. Dwóch brodatych facetów śpiewa sobie miłosne piosenki, karmi się truskaweczkami i figluje w łóżku pic.twitter.com/oyKZNgymAy

— Jacek Piekara (@JacekPiekara) January 31, 2023

#TheLastOfUs uwaga. Serial znacznie odbiega od scenariusza gry. Został „dostosowany” do politycznej poprawności i oczekiwań LGBT.
Zakończyłem oglądanie w połowie 3 odcinka. Fuj.
Ten serial powstał na bazie gry i przyciągnie młodzież. pic.twitter.com/T2jLCAQXTz

— Maćko Siepacz Reżimu (@EmGie1974) January 31, 2023