20 kwietnia, 2024
8 października, 2021

W drodze do ołtarza #1 – Czy małżeństwo jest dla mnie?

(fot. Pixabay.com/StockSnap)

Czym jest powołanie? Jak je rozeznać? Czy rozważając między małżeństwem a kapłaństwem lub życiem zakonnym można dokonać złego wyboru? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z Aleksandrą Mielewczyk ks. Michał Chaciński z kanału Deus Vult.

Cała rozmowa dostępna jest w formie video i stanowi pierwszy odcinek serii podcastów poświęconych małżeństwu. Nowy projekt medialny Centrum Życia i Rodziny można znaleźć na kanale YouTube fundacji.

Powołanie to – według mnie – propozycja Pana Boga. Pan Bóg składa człowiekowi propozycję, bo ma najlepszy scenariusz na życie dla niego. Aczkolwiek proszę się też nie martwić, że ktoś był powołany np. do kapłaństwa, a zdecydował się na małżeństwo, to nie znaczy, że wybrał złą drogę życiową, dlatego, że sakrament uzdalnia. W momencie, gdy człowiek zdecydował się w pełni świadomie na przyjęcie sakramentu – kapłaństwo, małżeństwo, jakikolwiek inny sakrament – to Pan Bóg uzdalnia do tego, żeby ktoś był w stanie dobrze funkcjonować na tej drodze – powiedział ks. Chaciński dodając, że uzdolnienie wymaga poważnego potraktowania sprawy.

W ocenie kapłana rozeznawanie dokonuje się poniekąd metodą prób i błędów. Co jednak istotne, prawdziwe rozeznanie dotyczy tylko dobra – nigdy grzechu.

Rozeznawać można tylko między jednym dobrem, a większym dobrem. Nie ma rozeznania między złem, a dobrem, grzechem a brakiem grzechu – to nie jest rozeznanie – powiedział ks. Michał Chaciński z kanału Deus Vult.

Dlatego właśnie osoba kierująca się dobrem w wyborze między małżeństwem a kapłaństwem nie dokona złej decyzji. Wybór drogi życiowej nie zamyka jednak tematu – przeciwnie: otwiera przed człowiekiem całą serię kolejnych wyborów i nieustannej walki o wierność swojemu powołaniu.

Święty Paweł ładnie to określił: raz wybrawszy, cały czas muszę wybierać, czyli to nie jest tak, że raz podejmuję decyzję, że będę mężem, żoną czy kapłanem. To tak nie wygląda. Ja muszę podejmować trud codziennie – stwierdził gość cyklu „W drodze do ołtarza”.

Jezus bardzo fajnie pokazał, że nie każdy jest zdolny do małżeństwa. To też jest bardzo ciekawa rzecz. Zdarza się tak, że ktoś ma takie powołanie i on musi uczciwie to rozeznać czy faktycznie nadaje się do takiej małej wspólnoty czy ewentualnie do większej wspólnoty. Bywa tak, że ktoś ma tak wielki głód Pana Boga, że wie, że małżeństwo będzie dla niego czymś zbyt małym, jeśli można to tak ująć – zauważył duchowny.

Jako kapłan z doświadczeniem pracy z małżeństwami i rodzinami, ksiądz Chaciński dał kilka rad dla młodych ludzi zastanawiających się, czy taka droga jest dla nich.

Życie w małżeństwie to chyba najtrudniejsza z dróg. Oczywiście każdy patrzy ze swojej perspektywy, natomiast młodym ludziom, którzy przychodzą na rozmowę mówię, że najpierw masz dostrzec jak najwięcej wad drugiego człowieka i jeżeli zobaczysz te wady, to musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteś w stanie z tym drugim człowiekiem spędzić resztę życia pomimo tego, że ma te wady. Mało tego, wiedząc, że te wady będą jeszcze gorsze. Jeżeli ktoś ma nadzieję, że ten drugi człowiek na pewno się nie zmieni, to już przegrał na starcie – powiedział gość Aleksandry Mielewczyk.

Najgorsze jest wyobrażenie o tym, jakim będę mężem, jaką będę żoną, ponieważ jeśli ktoś ma takie wyobrażenie to mogę już powiedzieć: to nie działa tak. Rzeczywistość jest inna, czasami brutalna, także piękna, ale to jest też szara rzeczywistość. To są codzienne decyzje – ocenił ks. Chaciński dodając, że najważniejsze w małżeństwie, ale też kapłaństwie, jest dojrzałość.

Najpierw trzeba być człowiekiem, a dopiero potem jest się księdzem lub mężem czy żoną. Wiara jest w tym doskonałą pomocą, gdyż często umożliwia przeskoczenie samego siebie. Z kolei miłość chrześcijańska to ciągle przeskakiwanie, którego dokonuje w nas Pan Bóg.

Ludzie boją się odpowiedzialności, niezależnie od drogi, którą wybierają. Dlatego to życie w wolnym związku wydaje się łatwiejsze, bo z jednej strony mają nadzieję, że to się uda, z drugiej wiedzą, że zawsze mogą się wycofać, a boją się między innymi dlatego, że mają złe przykłady dookoła i widzą, jak wielu osobom się nie udaje, więc jeśli się nie udaje, to boją się, że im się nie uda– stwierdził ks. Michał Chaciński z kanału Deus Vult na YouTube.

 

Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ: 

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023