Mówi się o nas “bezpłodne, niziołki, potworki”. Poruszające świadectwo

Urodziłam się z wadą genetyczną, tzw. Zespołem Turnera. Mówi się o nas “bezpłodne, niziołki, potworki” – pisze Anna Stachurska, kolejna bohaterka kampanii „Każde życie jest cudem”.
To kolejne świadectwo, które jest niezwykle cennym argumentem przeciwko cywilizacji śmierci. Cywilizacji, która chce odmawiać prawa do życia między innymi dzieciom, które rodzą się z różnymi wadami.
Lekarze od początku straszyli nie wiadomo czym. Gdyby moja mama nie była odważną kobietą to miałaby prawo mnie zabić lub odmówić opieki nade mną
– mówi bohaterka świadectwa opublikowanego na Facebooku przez Magdalenę Korzekwę-Kaliszuk.
Dodaje, że mimo diagnozy lekarzy, prowadzi bardzo ciekawe, normalne życie. Anna Stachurska zapewnia, że jest normalną i radosną, pełną życia kobietą. Co więcej, jest także żoną i mamą oraz absolwentką prawa i anglistyki. Obecnie pracuje jako tłumacz. Przez pewien czas mieszkała też w Kolumbii, gdzie uczyła mieszkańców Bogoty języka angielskiego.
Jestem też przypadkiem, który zadziwił profesorów medycyny i dodał im otuchy, bo przy moich genach nie powinnam mieć dzieci a mam dwóch wspaniałych zdrowych synków
– napisała uczestniczka kampanii.
Na koniec dodała:
Prawo wyboru? To my CHCEMY mieć prawo żyć. Nasze ciała, nasz wybór!
ds/Facebook
Dodaj komentarz