Marka bielizny stworzyła nową linię „gender free”

„Liczy się dla nas przede wszystkim wolność” – komunikuje marka Etam, która tydzień temu wypuściła nową linię „inkluzywnej” bielizny.
Kolejna firma otwarcie hołduje ideologii LGBT i uznaje za rzeczywistość pomysł, że mogą być więcej niż dwie płcie lub że ktoś może się „nie identyfikować” z żadną płcią.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kolekcja bielizny „Gender Free” ma być „dedykowana wszystkim, bez względu na płeć”. Oznacza to, że bielizna nie została oznakowana jako damska lub męska.
Francuska marka Etam twierdząc, że najważniejsze są dla niej „wolność, wygoda i inkluzywność”, stworzyła „neutralne płciowo” staniki, majtki, bokserki czy body. Pytanie, po co komuś bez biustu stanik…
Jako marka Etam głosząc swoje hasło #feelFREE jeszcze bardziej chcemy podkreślić, że liczy się dla nas przede wszystkim wolność. Wolność wyboru, wolność jednostki, wolność decydowania o definicji samego siebie i wyrażania jej również poprzez bieliznę. Stawiamy na innowacje i jesteśmy pionierami w zakresie tego typu rozwiązań. Swoje przesłanie kierujemy do wszystkich, którzy nie chcą być ograniczani przez normy i nałożone schematy – przekazała firma.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kolekcja ma zapewniać „maksymalny komfort i swobodę ruchów” przez użycie specjalnego materiału.
Wykonany z kolagenu pozyskiwanego z rybich łusek materiał Umorfil Beauty Fibre to bioniczne włókno, miękkie jak jedwab, znane ze swoich właściwości nawilżających i termoregulujących – czytamy.
Bielizna ma też dopasowywać się do wszystkich typów sylwetki i jest opatrzona napisem „feel free” (ang. czuj się wolny).
Wyświetl ten post na Instagramie
AM/Instagram.com, papilot.pl
Dodaj komentarz