M. Wikło: Ten atak planowano od lat. Dlaczego właśnie teraz?

Atak na św. Jana Pawła II był przygotowywany precyzyjnie i konsekwentnie przez wiele lat – pisze w swoim felietonie dziennikarz Marcin Wikło. Dodaje, że w całej tej operacji materiał TVNu miał być zaledwie ostatnim kamyczkiem i za nim miała ruszyć „machina zła”.
Wikło w tekście opublikowanym na łamach portalu wpolityce.pl zauważa, że ten, kto wybrał moment zadania ostatecznego ciosu polskiej wspólnocie, bardzo się pomylił. Dowodzi tego reakcja Polaków. Dość wspomnieć liczne komentarze publicystów i ekspertów, którzy nie tylko podważali argumentację pojawiającą się w książce Overbeeka czy materiale TVNu, ale i stanęli murem za papieżem.
Autor wspomina, że mieliśmy do czynienia ze znaną metodą „gotowania żaby”. Zaczęło się od niby tylko pytań o to, czy św. Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele, czy też uwypuklania marginalnych przypadków. Zastanawiając się nad tym, dlaczego teraz postanowiono pójść na całość, Wikło podaje dwie możliwości.
Pierwsza jest taka, że przygotowujący atak na papieża żyją w „miastocentrycznej bańce”, gdzie poziom nienawiści do Kościoła sięgnął zenitu. Druga – wyjątkowość roku 2023, kiedy to jesienią czekają nas wybory parlamentarne i chęć rozchwiania narodu na tyle, aby głosy zostały oddane jak najbardziej emocjonalne. Ostatecznie podsumowuje, że raczej mamy do czynienia z połączeniem obu tych opcji.
Na koniec podsumowuje, że być może przyjdzie nam kiedyś za ten wstrząs podziękować, ponieważ dzięki niemu wielu obudziło się i postanowiło wstać z kanapy. Zachęcił jednocześnie do wzięcia udziału w marszach odbywających się w niedzielę 2 kwietnia w Polsce. Szczególnie wskazał na Narodowy Marsz Papieski w Warszawie, który już jutro o godzinie 11 ruszy z ronda im. Romana Dmowskiego w kierunku archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie, gdzie o 12:30 rozpocznie się Msza święta. Pamiętaj – liczy się obecność każdego z nas. Przybądź i daj świadectwo!
ds/wpolityce.pl
Dodaj komentarz