Lobby LGBT zniszczyło mu życie zawodowe i rodzinne. „Mamy do czynienia z ogromną porażką klasy celebrytów”

Zniszczone życie zawodowe, przyjaźnie, małżeństwo i rodzina – to cena, jaką Graham Linehan, irlandzki scenarzysta, płaci za swoje wypowiedzi. Artysta został uznany za homofoba i działacza antytranspłciowego. „Jeśli się z nimi nie zgodzisz, jeśli powiesz, że to zaprzecza biologii, (…) to będą próbować Cię zniszczyć” – powiedział artysta o aktywistach transseksualnych. 

Graham Linehan to irlandzki scenarzysta, reżyser i aktor telewizyjny. Swoje życie zawodowe związał z Wielką Brytanią, gdzie współtworzył kilka popularnych seriali komediowych.

Wszystko zaczęło się od wpisów w mediach społecznościowych, w których kwestionował, że kobieta może być mężczyzną, a mężczyzna kobietą. Jego profil na Twitterze śledziło wiele osób. Konto zostało zablokowane, a kiedy założył nowy profil, pojawiała się grupa użytkowników, którzy wciąż słownie go atakowali.

Ludzie boją się wejść do debaty, boją się, że powiedzą coś niewłaściwego. Jeśli się z nimi nie zgodzisz, jeśli powiesz, że to zaprzecza biologii, że to [prawo do samoidentyfikacji] jest prezentem dla przestępców seksualnych i oszustów, którzy są w stanie całkowicie wymazać wszelkie wzmianki o tym, kim byli wcześniej – to będą próbowali Cię zniszczyć – powiedział w rozmowie z Daily Mail.

Wypowiedzi artysty związane były z pewną serią wywiadów z politykami, którzy kandydowali do parlamentu. Program „Szanuj moją płeć, jeśli chcesz mojego X (głosu)” zainspirowała grupa feministek. Kluczowe pytanie zadawane gościom dotyczyło tego, czy kobieta może być mężczyzną? Wielu polityków odmawiało odpowiedzi na nie. 

To szaleństwo. Politycy nie potrafią odpowiedzieć na proste pytania, ponieważ ci ludzie [aktywiści transseksualni – red.] przekonali ich, że to skomplikowane i trudne. A tak nie jest – stwierdził Linehan.

Graham Linehan zwrócił uwagę na coraz bardziej powszechne negowanie nauki i faktów biologicznych, za co spotkała go fala negatywnych komentarzy lub przyzwalającego milczenia.

Jego błyskotliwa kariera legła w gruzach, odmawiano mu angażu, zrywano umowy, rezygnowano z wcześniej zaplanowanych prelekcji o tematyce filmowej. Grupy lobbystów LGBT i poszczególni aktywiści donosili na niego, policja wielokrotnie zjawiała się w domu scenarzysty. Atakowano dzieci artysty, żonę, której adres i dane wrażliwe podano do wiadomości publicznej. W krótkim czasie rodzina rozpadła się. Przyjaciele zerwali kontakty.  

Linehan zaznaczył, że nie zmieni swoich poglądów i stanowiska, nie podda się również, mimo, że stracił wszystko.

Scenarzysta zwrócił uwagę na szerzącą się swoistą modę pośród celebrytów, którzy wspierają takie zachowania. Powiedział, że praktycznie nikt nie chciał podpisać się pod petycją w obronie J.K. Rowling, która za swoje wypowiedzi sprzeczne z linią środowisk LGBT, otrzymywała groźby śmierci. 

Mamy do czynienia z ogromną porażką klasy celebrytów. Gdyby tylko jedno lub dwa wielkie nazwiska coś powiedziały, zmieniłoby to całą debatę. Oni są tchórzami. Godni pożałowania tchórze – powiedział Linehan w wywiadzie dla Daily Mail.

AG/dailymail.co.uk, provitaefamiglia.it