Ks. dr Burda: To maleństwo woła do naszych sumień!

„To maleństwo, które w chwili męczeńskiej śmierci zaczęło przychodzić na świat, rzeczywiście woła do naszych sumień” – powiedział ks. dr Witold Burda, który był postulatorem procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów. Podkreślił, że rodzina jest dla nas ogromnym znakiem nadziei, że nawet w najbardziej mrocznym okresie dziejów świata możliwe jest świadectwo posunięte aż do męczeńskiej śmierci za wiarę w Chrystusa z miłości do bliźniego.
W rozmowie na antenie Radia Maryja ksiądz mówił o uroczystości beatyfikacji Rodziny Ulmów i chęci przedłużenia tego świętowania.
Są różne pomysły, ale ksiądz arcybiskup określa je jako czas na rodzinę. Przede wszystkim chodzi o to, żeby otoczyć je jeszcze większą troską modlitewną, ale również wzbudzić różne inicjatywy duszpasterskie – mówił duchowny.
Wskazał między innymi na rozpoczynającą się niedługo peregrynację relikwii błogosławionej rodziny do każdej z diecezji, co w jego ocenie przyniesie z pewnością owoce. Mówił też o konieczności otoczenia większą opieką rodzin wielodzietnych (przez państwo, jak i Kościół) oraz tych małżeństw, które borykają się z problemem niepłodności.
O samej rodzinie Ulmów duchowny mówił, że ta żyła według zasady pomagania bliźnim i bycia dla nich zawsze oparciem. Męczeńska śmierć stała się udziałem również najmniejszego dziecka Józefa i Wiktorii, które zaczęło przychodzić na świat, gdy umierała jego mama.
Ks. kard. Marcello Semeraro podczas beatyfikacji użył stwierdzenia, że ono nigdy nie powiedziało żadnego słowa, a dzisiaj to dziecko mówi do nas coś niezwykle ważnego w tym kontekście szalejącej kultury śmierci, pogardy tych najbardziej bezbronnych – powiedział gość Radia Maryja.
Dodał, że chodzi o godność i poszanowanie życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
ds/radiomaryja.pl
Dodaj komentarz