Koniec feministycznej rewolucji w Teatrze Dramatycznym? Wojewoda unieważnił wybór dyrektorki
Wygląda na to, że to już koniec „transformacji feministycznej” Teatru Dramatycznego w Warszawie. Wojewoda Mazowiecki w trybie rozstrzygnięcia nadzorczego unieważnił zarządzenie Prezydenta Warszawy w sprawie powołania nowej dyrektor Teatru, którą została Monika Strzępka.
Informację na ten temat przekazała wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Stwierdziła na Twitterze, że uzasadnienie jest „kuriozalne”:
(…) wskazano szereg opinii, które jasno wskazują na próbę cenzury zarówno wobec instytucji kultury i jak i działalności artystycznej.
Dodała, że ratusz nie zgadza się z rozstrzygnięciem nadzorczym i będzie ja zaskarżać, a ciągłość działania instytucji będzie zachowana.
Tymczasem Wojewoda Konstanty Radziwiłł w swojej argumentacji wskazywał na brak spełniania stosownych wymogów, które były określone w konkursie. Dodał, że program „zaprzeczał oczekiwaniom Organizatora”. Ten, jak pisze Wojewoda Mazowiecki w liście:
(…) jednoznacznie określił linię programową Teatru jako skierowanego do tzw. widzów środka. Kandydatka zaś zapowiedziała całkowitą zmianę dotychczasowej linii.
Warto przypomnieć, że Monika Strzępka zamówiła i ustawiła w placówce rzeźbę, która przypomina żeńskie narządy płciowe. Na tym nie koniec – hymnem Teatru został utwór Marii Peszek, w którym padają słowa, które jasno nawiązują do „Strajków Kobiet”:
Czarownice, chodźcie krzyczeć. Nasze jest miasto, nasze są ulice.
Wojewoda wskazywał m.in., że zgodnie z zamysłem kandydatki, placówka ta byłaby miejscem dla mniejszości, tożsamości nienormatywnych, dla queeru. Funkcja dyrektora będzie powierzona Monice Dziekan, zastępcy dyrektora Teatru Dramatycznego.
ds/warszawa.wyborcza.pl,tysol.pl,rp.pl
Dodaj komentarz