29 marca, 2024
28 listopada, 2022

Katolicki biskup szokuje. Zakwestionował grzeszność aborcji i nie nazywa jej zabójstwem

Screenshot Youtube - TelenovaMSP
(Screenshot Youtube - TelenovaMSP)

Szokujące stanowisko emerytowanego ordynariusza diecezji Ivrea w Piemoncie. Jak informuje w swoim najnowszym felietonie red. Grzegorz Górny, biskup Luigi Betatazzi w jednym z tekstów opublikowanych na łamach katolickiego magazynu zakwestionował fakt, że w przypadku aborcji mówimy o zabójstwie czy grzechu.

Górny przypomniał, że choć na łonie Kościoła nie brak tez dotyczących usprawiedliwiania różnych ideologii, to jednak kwestia aborcji pozostawała tą, co do której panował powszechny konsensus jeśli chodzi o ocenę moralną samego czynu. Zdarzali się jednak duchowni jak abp Vincenzo Paglia, który ustawę aborcyjną we Włoszech uznał za jeden z filarów życia społecznego.

Abp Viganò: Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia sprzymierzył się z ideologią Antychrysta

Poza tym jednak grzeszność samego czynu raczej nie była poddawana w wątpliwość. Aż do tej chwili. Wspomniany hierarcha na łamach magazynu „Rocca” postawił tezę, że aborcja to nie zabójstwo. Co więcej – kwestionował grzeszność takiego czynu jeśli dokonany jest z ważnych powodów i przed czwartym-piątym miesiącem ciąży.

Ten pomysł został podchwycony przez włoskiego teologa katolickiego, którym jest prof. Giannino Piana. Były wykładowca etyki na uniwersytetach w Turynie i Urbino jest zdania, że choć taka koncepcja stoi w sprzeczności z tradycyjną nauką Kościoła, to może jednak być zgodna z „autentyczną tradycją chrześcijańską” – czytamy w tekście red. Górnego. Dodaje, że teolog wspomina o tym, że owej tradycji nie można uważać za „monolityczną bryłę” i w jej ramach może się zmieścić również zgoda na aborcję.

Biskup wspiera się tu cytatami z Księgi Rodzaju na temat tchnięcia w nozdrza człowieka życia. Zamiast wiarą i rozumiem, autor tezy kieruje się „rozsądkiem” i „intuicją”. Ten pierwszy ma mówić, że życie człowieka zaczyna się w momencie zapłodnienia, jednak „intuicja” jako „bardziej otwarta na tajemnicę” ma podpowiadać, że człowiek osobą ludzką staje się dopiero we wspomnianym czwartym-piątym miesiącu ciąży.

Takie rozumowanie popiera przywoływany już teolog, mówiąc o „odczuciach” kobiet, które mają dowodzić, że życie nie zaczyna się w momencie zapłodnienia, ale długo po samym akcie. Dlatego też aborcja w pierwszych miesiącach miałaby być… usunięciem z kobiecego organizmy pewnego „prochu ziemi”. Górny jasno wskazuje, że biskup i teolog odrzucają wiarę i naukę w celu rzekomego „otwarcia się na tajemnicę”. Autor dodaje, że wygląda to na wypuszczenie balona próbnego i wprowadzenie nowego tematu oraz oswojenie z nim opinii publicznej.

ds/wPolityce.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023