29 marca, 2024
18 listopada, 2021

Hiszpanowi choremu na SLA zaoferowano eutanazję. Odmówił, określając to jako „obrzydliwe”

(fot. twitter.com/pons_sabate, Jordi Sabate Pons)

Jordi Sabaté od siedmiu lat cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (SLA), „śmiertelną, nieuleczalną chorobę”. Zdiagnozowano ją kiedy miał 30 lat. Mężczyzna opowiada o sobie: „nie mogę się poruszać, mówić, jeść, ani pić, oddycham z trudem. Kocham życie”.

Jordi jest aktywny w mediach społecznościowych, pokazując swoją chęć do życia. Zabiera głos szczególnie w kwestii eutanazji, po uchwaleniu w Hiszpanii ustawy legalizującej proceder, która weszła w życie w czerwcu 2021 roku.

Na swoim koncie na Twitterze mężczyzna podzielił się pewnym zdarzeniem ze swojego życia. 10 listopada odwiedziła go kobieta pracująca w opiece społecznej.

Zapytała mnie o moją wolę, jeśli kiedykolwiek będę podłączony do maszyny lub karmiony sztucznie. To znaczy taki, jaki jestem teraz. Nie była ślepa. Potem zaproponowała mi eutanazję. OBRZYDLIWE – napisał Sabaté.

Przewodniczący Stowarzyszenia Bioetyki i Etyki Medycznej, Luis Miguel Pastor, wyjaśnił gazecie ABC, że „eutanazja nie jest kolejną opcją oferowaną przez lekarza, mimo że prawdopodobnie taki będzie skutek, ponieważ uważa się ją za prawo. Znajdziemy się w takiej sytuacji jeszcze wiele razy”.

Szczerze mówiąc, czułem się zaatakowany i zły. Nie mogłem uwierzyć w to, co do mnie mówił. To mnie naprawdę zdenerwowało – powiedział Sabaté w rozmowie z Josém Ignacio Munilla w programie Sexto Continente.

Luis Miguel Pastor wyjaśnił również, że ani ustawa o eutanazji, ani tzw. „podręcznik dobrych praktyk”, który szczegółowo określa konkretne aspekty stosowania tego aktu prawnego, nie stanowią, żeby to specjaliści musieli informować nt. wniosku o eutanazję.

Jeśli chcesz wybrać śmierć, prosisz o eutanazję i gotowe, ale jeśli chcesz żyć, a nie masz pieniędzy, jedyną alternatywą, jaką możesz wybrać, jest śmierć. Nie możemy więc wybierać na równych warunkach. Dlatego nie ma wolności – podkreślił Jordi.

Mężczyzna płaci obecnie, dzięki pomocy krewnych, ponad sześć tysięcy euro miesięcznie. Tyle kosztuje pomoc, którą otrzymuje w domu 24 godziny na dobę.

W szpitalach, jeśli jesteś osobą starszą, bez żadnej nieuleczalnej choroby, zapraszają cię do tego. Znam dwa bezpośrednie przypadki. Wyobraź sobie, że jesteś starszy i nie masz rodziny, która mogłaby cię obronić… – napisał internauta wstawiając się za chorym na SLA i opisując sytuację w Hiszpanii.

 

Jordi ze swoją żoną, Lucíą.

 

AM/ACIPrensa.com, Twitter.com

 

 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023