20 kwietnia, 2024
8 marca, 2023

Dr Kindziuk: Cała misternie budowana teza antywojtyłowska rozsypuje się jak domek z kart

Screenshot via Youtube - Telewizja wPolsce - Dr Milena Kindziuk
(Screenshot via Youtube - Telewizja wPolsce - Dr Milena Kindziuk)

Dr Milena Kindziuk odniosła się do reportażu Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3”, który atakuje św. Jana Pawła II, zarzucając mu tuszowanie pedofilii księży. „Podawanie jako wiarygodnych zeznań tzw. księży patriotów, czyli gorliwych współpracowników SB, to przecież jawne matactwo” – podkreśliła publicystka.

W tekście na portalu wpolityce.pl dodała, że to samo dotyczy niebrania pod uwagę ahistoryczności zarzutów lub konieczności krytycznej oceny źródeł. Stwierdziła, że reportaż na antenie TVN 24 utwierdził ją w przekonaniu, że twórcom nie chodzi o szukanie prawdy czy pomoc poszkodowanym. Pisząca na co dzień dla „Gościa Niedzielnego” publicystka stwierdziła, że najważniejsi w tej sytuacji są właśnie poszkodowani.

Przypomniała również, że Jan Paweł II był pierwszym papieżem w dziejach, który doprowadził do powstania jasnych zasad w tej kwestii:

[…] zmienił kanony Kodeksu Prawa Kanonicznego i wprowadził obowiązek zgłaszania przestępstw seksualnych, czynionych przez duchownych do Stolicy Apostolskiej a sprawców kazał karać i suspendować.

Dodała, że w filmie w ogóle o tym nie wspomniano, za to zaprezentowano przekaz, że zanim został papieżem, tuszował pedofilię i Kościół nic z tym faktem nie zrobił.

Czy to jest rzetelne śledztwo dziennikarskie? Ta teza jest skrzętnie budowana, mimo że przesłanki niekiedy są naciągane – zauważa publicystka.

W komentarzu zwracała uwagę chociażby na mylące przekazanie faktów dotyczących uwikłanego w pedofilię ks. Surgenta, którego kard. Wojtyła zwolnił z obowiązków duszpasterskich i odesłał do macierzystej diecezji, ponieważ tylko jego biskup zgodnie z prawem kanonicznym mógł go ukarać. Zamiast tego w filmie mamy do czynienia z przekazem, że Wojtyła „podrzucił” księdza diecezji lubaczowej. Dodała, że podobnie rzecz się ma w kwestii kard. Sapiehy, którego ukazano jako pedofila. Użyto do tego zeznań zdemoralizowanego księdza, ukaranego przez Sapiehę, którego zeznań poważnie nie traktowały nawet komunistyczne służby.

Na koniec wyraziła ubolewanie w związku z brakiem dobrej woli autora filmu, aby w produkcji przedstawił całą prawdę, wraz z szerszym kontekstem. Podważając pojawiające się w filmie dowody, stwierdziła też:

Można by pisać więcej i cała misternie budowana teza antywojtyłowska rozsypuje się jak domek z kart.

ds/wpolityce.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023