Dr Bawer Aondo-Akaa: Neomarksiści chcą zarówno mnie, jak i innych obrońców życia zniszczyć

#Bawer Aondo-Akaa #ochrona życia #pro-life

(Fot. Youtube.com/PCh24TV · Polonia Christiana)

„Wiele osób mi mówi, że jestem wyrzutem sumienia pań feministek. Nie potrafię tego ocenić, ponieważ tylko Chrystus jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie” – mówił dr Bawer Aondo-Akaa w trakcie Tygodnia Życia i Wolności, który zorganizowało Stowarzyszenie im. Ks. Piotra Skargi.

Znany działacz pro-life przypomniał, że pierwsze feministki:

[…] nie były za mordowaniem dzieci nienarodzonych poprzez obrzydliwą aborcję. Uważały one, że ludobójcza aborcja jest wyzyskiem kobiet, ponieważ niektórzy mężczyźni, którzy byli leniwi, nieodpowiedzialni, gnuśni popierali aborcję, żeby zlikwidować wszystkie konsekwencje współżycia kobiety i mężczyzny.

Dodał, że to dziecko jest jedną z konsekwencji współżycia, a mężczyźni nie chcieli brać za nie odpowiedzialności. Pierwsze feministki – zaznaczał dr Bawer Aondo-Akaa – sprzeciwiały się przedmiotowemu traktowaniu kobiet przez mężczyzn, którzy ich rolę chcieli ograniczać do bycia zabawkami seksualnymi.

Właśnie dlatego pani Lempart, pani Suchanow i inne panie, które obecnie mienią się feministkami tak naprawdę nimi nie są, bo zdradziły to wszystko, o co walczyły sufrażystki! – wskazał działacz.

Podkreślił też z całą mocą, że w momencie poczęcia mamy do czynienia z nowym życiem, niewinnym człowiekiem, a niewinnych ludzi nie wolno mordować.

Mówiąc o byciu „wyrzutem sumienia pań feministek” stwierdził, że nie potrafi ocenić, czy tak jest i zostawia to Chrystusowi. Przyznał jednak, że widzi to, że środowiska neomarksistowskie chcą zniszczyć jego, jak i innych obrońców życia. Te osoby wiedzą – mówił dr Aondo-Akaa – że chodzi o walkę o życie i wolność każdego człowieka.

Zaapelował również, aby do osób popierających cywilizację śmierci odnosić się tak, jak św. Dominik do heretyków. Podkreślił, że chodzi o to, aby pomagać in odnaleźć Pana Boga.

ds/pch24.pl

Udostępnij