Czy w Belgii powróci cywilizacja życia? Coraz mniej dzieci zabijanych przed narodzeniem!

W ciągu ostatnich lat liczba tzw. aborcji spadła o 15 proc. Niestety wciąż, jak informuje dziennik „Le Soir”, rocznie zabija się ok. 17 tys. rocznie.
Zabicie nienarodzonego dziecka jest dozwolone w Belgii do 12. tygodnia życia w łonie matki. Dane zakomunikowane przez reporterów gazety, zostaną przedstawione na dzisiejszym posiedzeniu komisji zdrowia izby niższej parlamentu. Jest to raport Komisji Oceny Ustawy o Dobrowolnym Przerywaniu Ciąży (IVG), który obejmuje lata 2020-2021.
Z dokumentu wynika, iż w 2021 r. wykonano w Belgii 16 702 tzw. aborcji. Proporcjonalnie najwięcej dzieci zabijanych jest Brukseli. IVG wskazuje, że średni wiek kobiety decydującej się na zabójstwo nienarodzonego dziecka wynosi 29 lat i w 60 proc. przypadków dotyczy kobiet stanu wolnego.
Rozwiązania postulowane przez Komisję są jednak niepokojące. Chodzi bowiem o zwiększenie dostępu do antykoncepcji, a także częstsze przeprowadzanie kampanii informacyjnych wśród młodych kobiet. Pytanie tylko, o jakiego rodzaju kampanie chodzi? O informację o tym, jak afirmować i przyjąć życie, gdzie szukać pomocy dla siebie i poczętego dziecka w sytuacjach trudnych? Czy jednak o informacje nt. antykoncepcji i budowania lęku wobec życia poczętego? W jakim kierunku pójdzie Belgia? Oby w kraju spełnił się jak najlepszy scenariusz coraz pełniejszej ochrony i szacunku dla życia nienarodzonych.
MZ/PAP
Dodaj komentarz