Czy Parlament Europejski zakaże wstępu działaczom pro-life?

Do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wpłynął list domagający się wycofania akredytacji dla pro-liferów. Celem jest uniemożliwienie im wejścia do siedziby PE.
List wysłany 28 czerwca nosi tytuł „Wniosek o cofnięcie akredytacji radykalnie konserwatywnym lobbystom antyaborcyjnym z siedziby Parlamentu Europejskiego”. Grupa 8 członków organizacji Renew Europe zwróciła się do Roberty Metsoli o rozwiązanie, którego wykonania domagają się w trybie pilnym.
Jeżeli przeciwnikom aborcji naprawdę zostanie odmówiony wstęp do instytucji europejskich, uniemożliwi to walkę o prawo do życia nienarodzonych.
Żądanie aborcjonistów z Renew Europe jest konsekwencją niedawnego orzeczenia Sądu Najwyższego USA, który 24 czerwca uchylił obowiązujące od 1973 r. orzeczenie w sprawie „Roe kontra Wade”.
W opinii sygnatariuszy listu orzeczenie SN „narusza podstawowe prawa człowieka dotyczące integralności cielesnej, samostanowienia i dostępu do zdrowia”, w których „jesteśmy bardzo zaangażowani w Europie”.
(…) nie możemy pozwolić na rozprzestrzenianie się propagandy oraz fałszywych i toksycznych narracji.
Destrukcyjna ideologia, która dąży do ograniczenia podstawowych praw człowieka, nie należy do spektrum wolności wypowiedzi” – cytuje treść listu portal ACI Prensa.
Sprzeciw we własnym „obozie”?
Assita Kanko wysłała odpowiedź na list członków Renew Europe, podpisując się jako „feministyczna członkini Parlamentu Europejskiego”.
W swoim liście Kanko precyzuje, że nie podpisała się pod żądaniem organizacji „pomimo faktu, że w pełni szanuje i aktywnie popiera prawo do aborcji”.
Myślę, że nadal jesteśmy w domu demokracji i musimy szanować różnorodność opinii. Szanowanie ludzi nie wymaga akceptacji ich punktu widzenia. Mam nadzieję, że zgodzimy się co do tej różnicy – podsumowała.
W czerwcu 2021 r. Parlament Europejski przyjął „raport Matićia”.który określa aborcję jako „niezbędną opiekę zdrowotną” i dąży do przedefiniowania klauzuli sumienia i uznania jej za odmowę opieki zdrowotnej. Dokument został szeroko skrytykowany.
AM/ACIPrensa.com
Dodaj komentarz