Cierpienie z powodu aborcji w produkcji Netflixa. Prawda zabolała aborterów

Środowiska proaborcyjne są oburzone najnowszą produkcją platformy streamingowej Netflix. Wszystko z powodu serialu „Blonde”, w którym przedstawione zostało cierpienie spowodowane właśnie aborcją.
Produkcja opowiada o życiu słynnej amerykańskiej aktorki Marilyn Monroe. Bohaterka produkcji którą gra Ana de Armas w jednej ze scen prowadzi dialog ze swoim poczętym dzieckiem. Słyszy od niego pytanie:
Nie zrobisz mi tym razem krzywdy, prawda? Nie zrobisz tego, co uczyniłaś poprzednio.
Monroe odpowiada, że wcześniej nie chciała tego zrobić. W kolejnej ze scen słyszy z kolei szept „To dlatego zabiłaś swoje dziecko”. Pojawia się on w momencie, gdy kobieta patrzy na podniecony tłum – relacjonuje ekai.pl.
Tak jasno przedstawiona prawda na temat tego, czym w istocie jest aborcja, to fakt który nie mógł ujść uwadze aborcyjnego biznesu. Zdecydowanie zareagowało Planned Parenthood. Krajowa dyrektorka ds. sztuki i rozrywki organizacji Caren Spruch przesłała oświadczenie opublikowane na łamach pisma „Variety”. Zarzuciła twórcom serialu, że wspomniana scena wspomaga… „propagandę antyaborcyjną”.
Wygląda na to, że prawda bardzo mocno zabolała aborcyjne lobby. Widać obawę o to, że brak przykrywania jej hasłami o „wolności wyboru” sprawi, że zmniejszy się klientela, a więc i zarobki, jakie przynosi zabijanie dzieci nienarodzonych. Zwrócili na to uwagę m.in. Studenci za Życiem. Amerykańska organizacja zauważa, że ból towarzyszący kobietom, które zdecydowały się na aborcję, jest prawdziwy.
ds/ekai.pl
Dodaj komentarz