Chilijczycy odrzucają zmiany w konstytucji, które miałyby gwarantować „prawo” do aborcji
Referendum w sprawie nowej konstytucji zaproponowanej przez lewicowy rząd odbyło się w niedzielę. 62 procent Chilijczyków opowiedziało przeciwko przyjęciu dokumentu. Głosowanie było obowiązkowe.
Proponowana konstytucja była „najstraszliwszym wyrazem prawniczego szaleństwa, jakie kiedykolwiek wymyślono”, ostrzegli na Twitterze autorzy katolickiego bloga Rorate Caeli.
Jak informował The New York Times, nowa konstytucja zalegalizowałaby aborcję, nakazała powszechną opiekę zdrowotną prowadzoną przez rząd, promowała lewicowe inicjatywy ideologii gender.
Próbowano także przyznać prawa zwierzętom i środowisku, a także zapewnić im rządową opiekę „od urodzenia do śmierci”, w tym prawo do mieszkania, edukacji, świadczeń emerytalnych, internetu, bezpłatnych porad prawnych, usług sanitarnych i innych, podsumował The Daily Wire doniesienia The New York Times.
Do stworzenia propozycji zmian prawnych wybrano w demokratycznych wyborach delegatów płci męskiej i żeńskiej w równej ilości. W projekcie konstytucji również znalazł się zapis o parytecie płci w organach państwowych i spółkach publicznych.
Oprócz tego, zadeklarowano, że „natura ma prawa” i ograniczono miejsca, w których można wydobywać lit i miedzian.
Tekst zawierał zobowiązania do walki ze zmianami klimatycznymi i ochrony prawa Chilijczyków do wyboru własnej tożsamości „we wszystkich jej wymiarach i przejawach, w tym cechach seksualnych, tożsamości płciowej i ekspresji” – zauważył The New York Times.
Nowa konstytucja miała zastąpić obowiązujący od 41 lat dokument. Wiele liberalnych mediów podkreślało, że została ona narzucona lub miała korzenie w rządach dyktatora Augusto Pinocheta.
Reakcje na wynik referendum były różne, zwolennicy lewicy oczywiście byli niepocieszeni, natomiast Chilijczycy o poglądach konserwatywnych wyrazili swoje zadowolenie w mediach społecznościowych.
Gratulacje dla wyborców Chile, którzy właśnie w przytłaczającej większości zdecydowali, że nie zamienią najbogatszego kraju Ameryki Południowej w kolejną Wenezuelę – napisał David Freddoso na Twitterze.
Congratulations to the voters of Chile, who just overwhelmingly decided not to turn the most prosperous South American country into the next Venezuela. pic.twitter.com/0bC8PQeGsB
— David Freddoso (@freddoso) September 5, 2022
The progressive constitutional amendment that would have legalized abortion and created nationalized healthcare was defeated in Chile https://t.co/Asvtp8AOpW
— Ryan James Girdusky (@RyanGirdusky) September 5, 2022
AM/LifeSiteNews.com
Dodaj komentarz