Brakuje świadomości podjęcia roli matki i ojca, dlatego jest tak wiele aborcji

Wraz z końcem sierpnia kończy się również czas pielgrzymowania na Jasną Górę. Idąc pątniczym szlakiem do Matki Bożej Częstochowskiej, pielgrzymi nieśli swoje intencje i otaczali modlitwą dzieci nienarodzone.

Obrońcą życia nienarodzonych był kard. Stefan Wyszyński, który niebawem zostanie włączony do grona błogosławionych Kościoła, a który wielokrotnie apelował o szacunek do każdego życia, przede wszystkim życia dzieci w łonach matek.

Pod hasłem „Stać na straży życia”, zaczerpniętym z Jasnogórskich Ślubów Narodu, których tekst napisał Sługa Boży Stefan kard. Wyszyński, do tronu Matki Bożej dotarła m.in. XXXVIII Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła.

Z pątnikami pierwszego dnia pielgrzymowania szedł również Kazimierz Przeszowski, Dyrektor Biura Analiz Centrum Życia i Rodziny, który przygotował konferencję opartą o publikację „W obronie życia. Kompendium niezbędnej wiedzy”.

Wyjątkowa atmosfera modlitwy, gościnności na postojach pielgrzymów i otwarte serca przeplatała się również z czasem na refleksję. Uczestnicy pielgrzymki mogli wysłuchać konferencji dotyczącej obrony życia i wyjątkowych świadectw kobiet, rodzin, które mimo trudów i napiętnowania nie odebrały życia swoim nienarodzonym dzieciom.

Odpowiedzialność społeczeństwa za życie drugiego człowieka

Niewątpliwie ważna, a często decydująca dla życia dziecka jest postawa mężczyzny i ojca. Jedna z matek doświadczyła presji aborcji ze względu na diagnozę choroby u nienarodzonego dziecka. Ciężar jej cierpienia potęgowało obwinianie matki o chorobę nienarodzonego maleństwa. Wsparcie okazał jednak mąż, który od samego początku w pełni uczestniczy w opiece nad dzieckiem. A wspólne zajmowanie się nim umocniło małżonków i zbliżyło ich do Boga.

Jedno ze świadectw dotyczyło pewnej młodej kobiety, która dziś ma rodzinę, jest szczęśliwą żoną i matką. Jest też wdzięczna swojej matce za dar życia, choć mogła je stracić. Poczęła się w wyniku gwałtu. Jej matka, młoda dziewczyna z małej miejscowości, była napiętnowana i odrzucana, a mimo to, przezwyciężyła strach i dała szansę swojemu dziecku, choć odrzucenie przez społeczność było na tyle silne, że uwikłała się w uzależnienie od alkoholu.

W trakcie pielgrzymowania rodzice, nauczyciele i wychowawcy podkreślali, że młodzieży oferowana jest fałszywa wizja świata – jako miejsca, w którym nie ma problemów i cierpienia. Bardzo często powodem rozpoczynania współżycia jest brak zainteresowania ze strony rodziców oraz chęć zdobycia przez dziecko akceptacji w środowisku rówieśników. Często jedyną radą, którą słyszą od swojego otoczenia młode dziewczyny, które zaszły w ciążę, to dokonanie aborcji. Brakuje świadomości podjęcia roli matki i ojca oraz wzięcia odpowiedzialności za poczęte dziecko.

Dziś, ale i kiedyś, paradoksalnie znacznie bardziej piętnowane są matki, które oddają dziecko do adopcji niż te, które dokonają aborcji. Ponadto, rodziny wielodzietnie często są odrzucane, a matki spotykają się z brakiem szacunku ze strony nie tylko obcych osób, ale także i bliższych.

Pątniczym szlakiem do Matki

Sierpień w polskiej tradycji jest miesiącem pielgrzymowania do Królowej Polski. Pielgrzymi przybywają przez cały miesiąc, ale przede wszystkim na uroczystości maryjne, które odbywają się 15 sierpnia – w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (zwane też świętem Matki Bożej Zielnej). Inni przybywają na Jasną Górę 26 sierpnia, na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej.

Najstarsza pielgrzymka do Częstochowy, udokumentowana w kronikach, wyruszyła we wrześniu 1626 r. z Gliwic. Była wyrazem wdzięczności za uratowanie miasta przed wojskami duńskimi podczas wojny trzydziestoletniej. Po cudownym ocaleniu, 80 mieszczan wyruszyło z pielgrzymką do Częstochowy, gdzie 29 września 1626 r. umieścili sztandar z wizerunkiem Maryi – czytamy na portalu dzieje.pl.

AG/KP/Centrum Życia i Rodziny, dzieje.pl.