Belgijski biskup błogosławi związki jednopłciowe. Twierdzi, że papież to popiera

#biskup #bonny #Kościół #związki jednopłciowe

(Fot. Youtube.com/Bisdom Antwerpen - bp Johan Bonny)

Biskup Johan Bonny przyznał, że on oraz jego bracia z Belgii błogosławią związki jednopłciowe w tym kraju. Na tym jednak nie koniec, ponieważ hierarcha wciąż utrzymuje, że zgadza się na to sam papież Franciszek.

Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku, kiedy to flandryjscy biskupi opublikowali wytyczne na temat liturgicznego błogosławienia związków jednopłciowych. Później pojawili się także w Rzymie, jednak nie doszło do żadnej zmiany. Bp Bonny, który w marcu opublikował artykuł zachęcający do takich błogosławieństw, uważa że na wszystko zgodził się nieformalnie papież.

We wspomnianym tekście zwracał się również do niemieckiej Drogi Synodalnej, zachęcając do tego aby nie przejmować się możliwym sprzeciwem ze strony Watykanu. Teraz z kolei w rozmowie z Katholisch.de zapewniał, że nie znalazł się w tej kwestii w konflikcie sumienia jeśli chodzi o sprzeciw wobec woli Watykanu.

W wywiadzie dla portalu niemieckiego episkopatu hierarcha stwierdził, że tu nie chodzi o papieża, ponieważ „nie każdy w Rzymie jest papieżem”. Dodał też, że dwukrotnie rozmawiał o tym z papieżem Franciszkiem i stąd wie, jak wygląda jego relacja z nim. Dalej powiedział:

Nie powiem publicznie, co on wtedy mówił, ale wiem, że nie działam i nie działamy przeciwko papieżowi. Jest to dla mnie bardzo ważne, jak i dla innych biskupów z Flandrii.

Powodem, dla którego papież miał nie oponować (w przeciwieństwie do niemieckiej Drogi Synodalnej) miał być rzekomo brak napięć wśród belgijskich biskupów, zgoda w temacie i niewielka skala. Dodał, że papież inaczej patrzy na Niemcy, które mają większe przełożenie na Kościół powszechny. W wywiadzie powiedział też, że nie jest rolą papieża odpowiadać na każde pytanie, a biskupi mają budować w Kościele różnorodność.

ds/PCh24.pl