Argentyna: Sędziom grozi zwolnienie za obronę życia

Kilka organizacji katolickich lekarzy i prawników wspiera dwóch argentyńskich sędziów, którym grozi utrata stanowiska po tym jak nakazali przeprowadzenie śledztwa w sprawie zmuszenia 14-latki do aborcji.

Luis M. Rizzi i Javier I. Anzoátegui są członkami Sądu Rejonowego w wydziale karnym (Tribunal Oral en lo Criminal y Correccional) w Buenos Aires.

Sprawa, w której sędziowie Rizzi i Anzoátegui nakazali przeprowadzić śledztwo, dotyczy 14-letniej dziewczyny, która została wykorzystana seksualnie przez swojego przyrodniego brata, dorosłego mężczyznę.

W wyniku gwałtu nieletnia zaszła w ciążę, a następnie została zmuszona do aborcji, gdy była już w połowie szóstego miesiąca ciąży. Sędziowie Anzoátegui i Rizzi skazali mężczyznę na 35 lat więzienia, jednocześnie nakazując przeprowadzenie śledztwa w sprawie aborcji, która miała zostać przeprowadzona w niejasnych okolicznościach.

Martín Zeballos, prawnik i magister administracji i polityki publicznej, wskazał w wywiadzie dla ACI Prensa, że Vanesa Siley, która stara się o pozbawienie pracy wspomnianych sędziów, powoływała się na Amnesty International. Dodał, że organizacja ta „stoi na czele lobby aborcyjnego”.

To atak na niezależny wymiar sprawiedliwości, na suwerenność Argentyny i podział władzy. Od kiedy to organizacja pozarządowa taka jak Amnesty International ingeruje w powoływanie i odwoływanie argentyńskich sędziów?

Czy ktoś wyobraża sobie, że organizacja pozarządowa kwestionuje np. nominację posła czy prezydenta innego kraju? To wstyd. Radna Siley ograniczyła się do przeczytania tego, co podało jej Amnesty. Jest ona członkiem parlamentu krajowego: czy w ten sposób reprezentuje nas, Argentyńczyków? – zaznaczył Zeballos.

Również przewodniczący Korporacji Prawników Katolickich (Corporación de Abogados Católicos) Pedro Andereggen wyraził swoje oburzenie wobec wizji zwolnienia sędziów za ich decyzję.

Podstawą zarzutu wobec sędziów jest to, że w jednym z punktów wyroku nakazali oni zbadanie okoliczności, w jakich dokonano aborcji u nieletniej (…). Decyzja w tym aspekcie była dostatecznie uzasadniona dowodami znajdującymi się w aktach sprawy, zwłaszcza zeznaniami samej matki nieletniej – wskazał. 

Jako pretekst do oskarżenia sędziów wykorzystuje się fakt, iż prawo Argentyny zezwala na aborcję w przypadku gwałtu. Prawnik podkreślił jednak, że sędziowie Anzoátegui i Rizzi działali zgodnie z prawem. 

#DataClave | Agrupaciones católicas y “pro-vida”, en defensa de dos jueces citados por el Consejo de la Magistratura

📌Críticas por la citación de Anzoátegui y Rizzi, que tildaron de “sicarios” a médicos que realizaron un aborto a una adolescente abusadahttps://t.co/tJdug1bUsi

— Dataclave (@Dataclave) September 20, 2022

To ideologicznie umotywowane prześladowanie, które ma zdyscyplinować resztę sędziów w każdej próbie odrzucenia ustaw i orzecznictwa, które zezwalają i promują aborcję. Chcą uniemożliwić im korzystanie z konstytucyjnych uprawnień kontrolnych – stwierdził.

Andereggen podkreślił, że „publiczna obrona tych sędziów jest niezbędna jako akt sprawiedliwości wobec nich i aby zapobiec zastraszeniu reszty sędziów (…).

Zabicie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej jest zawsze niemoralne i żadne ludzkie prawo nie może go zalegalizować – dodał.

Głos zabrała również Elena Passo, przewodnicząca Konsorcjum Lekarzy Katolickich z Buenos Aires (Consorcio de Médicos Católicos de Buenos Aires), która powiedziała, że organizacja dołącza się do deklaracji podpisanej przez liczne instytucje. 

Zawsze opowiadaliśmy się za życiem ludzkim we wszystkich jego okolicznościach od poczęcia do naturalnej śmierci. (…) Niezwykle delikatna jest sytuacja, która powstaje w naszym społeczeństwie, gdzie wolność do wyrażania własnych myśli jest stopniowo podważana – zaznaczyła Passo.

Dodała, że w obliczu „niesprawiedliwego oskarżenia tych dwóch sędziów” Konsorcjum Lekarzy Katolickich z Buenos Aires „wyraża swoją solidarność i modli się, aby w naszym kraju zapanowała sprawiedliwość”.

Deklarację poparcia dla sędziów Luisa Rizzi i Javiera Anzoátegui podpisały aż 23 inne organizacje.

AM/InfoCatólica.com