25 kwietnia, 2024
16 marca, 2022

Amerykańskie stowarzyszenie położników i ginekologów sprzeciwia się określaniu „dzieckiem” tych nienarodzonych

(fot. unspalsh.com/matt-walsh)

American College of Obstetricians and Gynecologists chce, aby w dyskusjach na temat aborcji używać języka, który nie będzie kojarzył tego czynu z jego prawdziwą istotą – zabiciem dziecka.

Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów (ACOG) opublikowało w marcu 2022 r. „Przewodnik po języku i aborcji”.

Potężna organizacja proaborcyjna zrzeszająca położników i ginekologów naciska, aby zaprzestano używania określenia „dziecko”, kiedy dyskutujemy o niszczeniu niewinnego ludzkiego życia.

Wiele potocznych określeń używanych do opisywania aborcji lub omawiania polityki zdrowotnej mającej wpływ na aborcję ma swoje źródło w retoryce anty-choice i jest z natury stronnicza i niedokładna, a co najmniej nie jest właściwa z medycznego punktu widzenia – czytamy w przewodniku.

Publikacja instruuje czytelników, jakiego „bardziej odpowiedniego języka” powinni używać. Na przykład, nie należy mówić „dziecko” lub „nienarodzone dziecko”, ponieważ „wprowadzanie języka dotyczącego przyszłego stanu ciąży jest nieprecyzyjne z medycznego punktu widzenia”.

Zamiast tego zwolennicy aborcji zalecają użycie określenia „embrion” (przez pierwsze osiem tygodni od ostatniej menstruacji) lub „płód” do momentu porodu.

Co ciekawe, stowarzyszenie wyklucza również niektóre określenia, które są szeroko używane przez aktywistów proaborcyjnych, takich jak: „aborcja na żądanie”, „aborcja z wyboru”, czy „dostawca aborcji”.

Klinicyści, którzy świadczą usługi aborcyjne, są wysoko wykwalifikowanymi ekspertami medycznymi, którzy zapewniają pacjentkom szeroki zakres opieki medycznej, której częścią jest aborcja.

Używanie tego zwrotu utrwala mit, że nie są oni ekspertami medycznymi i że opieka aborcyjna jest zakresem ich kompetencji. Zamiast tego upewnij się, że mówisz „lekarz(e), którzy przeprowadzają aborcję” – wyjaśnia ACOG odnośnie ostatniego terminu.

Stowarzyszenie stawia się w roli stróża używania precyzyjnych określeń oraz obrońcy prawdy, gdzie w rzeczywistości powyższymi stwierdzeniami sami zakłamują rzeczywistość. Oczywiście wielu aborcjonistów jest z wykształcenia lekarzami, jednak nie jest to regułą w klinikach świadczących te mordercze usługi.

We wszystkich tych zaleceniach chodzi o to, aby kobieta miała „zamydlone oczy” i nie zdawała sobie do końca sprawy z prawdziwej natury aborcji. 

Określanie tej procedury medycznej mianem „rozczłonkowania” jest celowym użyciem podżegającego, emocjonalnego języka i koncentruje procedurę na płodzie, a nie na ciężarnej osobie, która jest pacjentką lekarza – ostrzega przewodnik, usuwając jednocześnie z leksykonu biologicznie precyzyjne określenie „kobieta w ciąży”.

ACOG nawiązując do ustawy pro-life z Teksasu zaleca również, aby unikać odwoływania się do „ustawy o biciu serca” lub „biciu serca płodu”. Ustawy powinny być określane jako „zakazy dotyczące wieku ciążowego”. Bicie serca płodu powinno być określane jako „czynność serca płodu”.

 

AM/LifeSiteNews.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023