Amerykańska armia przeprowadza obowiązkowe szkolenie z tematu „tożsamości płciowej” oraz „zmiany płci”

Żołnierze mają dowiedzieć się m.in., jakimi zaimkami zwracać się do członków armii, którzy chcą zmienić swoją „identyfikację płciową” podczas służby.

Jak donosi The Washington Free Beacon, prezentacja przedstawia kilka hipotetycznych scenariuszy, w jaki sposób należy traktować żołnierzy, jeśli są transpłciowi lub „na pewnym etapie zmiany na inną płeć”.

W jednym ze slajdów przedstawiono sytuację, kiedy to żołnierz, któremu „przy urodzeniu przypisano płeć męską”, decyduje, że jest kobietą. Napisano, że „żołnierz żyje jako kobieta w czasie wolnym od służby. Nie ma diagnozy lekarskiej, nie planuje leczenia i nie doświadcza znaczącego stresu związanego z tożsamością płciową”.

Szkolenie oferuje wytyczne co do tego, jak traktować takich żołnierzy.

Armia pozwala żołnierzom transpłciowym otwarcie służyć. (…) Żołnierz o innych kwalifikacjach nie może zostać mimowolnie oddzielony, zwolniony lub pozbawiony ponownego werbunku lub kontynuacji służby na podstawie tożsamości płciowej – czytamy na prezentacji, którą opublikował portal The Washington Free Beacon.

W innym scenariuszu zawartym w prezentacji „żołnierzowi w chwili urodzenia przypisano płeć żeńską. Mówi swojemu pierwszemu sierżantowi, że identyfikuje się jako mężczyzna i chciałaby być traktowana jak mężczyzna. Nie spotkała się jeszcze z lekarzem wojskowym”.

Zgodnie z prezentacją, żołnierz będzie musiał spełnić normy dotyczące umundurowania, ubioru i gotowości fizycznej związane z preferowaną płcią. Żołnierz zostanie następnie skierowany do wojskowego lekarza, który określi, czy „zmiana płci jest medycznie konieczna”.

Rzecznik armii potwierdził w rozmowie z The Washington Free Beacon prawdziwość doniesień o prezentacji.

Jesteśmy zobowiązani do traktowania wszystkich żołnierzy z godnością i szacunkiem, zapewniając jednocześnie dobry porządek i dyscyplinę. Żołnierze, którzy spełniają te standardy, mogą pełnić otwartą służbę mając płeć, którą sami wybierają – powiedział portalowi.

Dowódcy wojskowi „powinni podchodzić do zmiany płci żołnierza w taki sam sposób, w jaki podchodzą do każdego żołnierza otrzymującego inne niezbędne leczenie”.

Dakota Wood, która służyła w Korpusie Piechoty Morskiej, a obecnie pracuje w Heritage Foundation, powiedziała The Washington Free Beacon, że „ktokolwiek opracował materiał do prezentacji i [widzi] wdrażaną politykę, przyjmuje argument, że płeć jest raczej sztucznym konstruktem niż rzeczywistością biologiczną. Jest to bardzo kontrowersyjny argument promowany przez postępową lewicę i odrzucany przez konserwatywną prawicę”.

[Zmuszanie żołnierzy] do zaakceptowania założenia, że można wybrać swoją płeć, a tym samym zmienić sposób, w jaki będą traktowani, powoduje tarcia w organizacjach, których sukces w walce zależy od jedności i spójności – podsumowała.

AM/DailyWire.com, FreeBeacon.com